Jakie zabiegi kosmetyczne warto wykonać przed ślubem? Zapewne większość z nas ma za sobą co najmniej jedno podobne doświadczenie: dzień przed ważną imprezą mamy wolny, więc wydaje się, że mamy całe mnóstwo czasu, żeby wyspać się, zająć włosami, cerą, paznokciami… A potem okazuje się, że pół godziny przed wyjściem trzęsącymi się rękami malujemy paznokcie oczywiściezalewając skórki, robimy makijaż z kreską, która akurat tego dnia nie chce wyjść, a zakładając w pośpiechu rajstopy robimy w nich wielkie oczko. Na wesele czy inny bal pędzimy wkurzone, często po sprzeczce ze zniecierpliwionym partnerem, jeszcze w samochodzie poprawiając zrujnowany manicure, który nawet „załatany” będzie nam psuł humor przez cały wieczór.
Znamy to? No pewnie, że znamy. Dlatego dziś odliczamy do „dnia zero” razem z siedmioma zabiegami, których wykonanie w odpowiednim momencie po prostu ułatwia życie i oszczędza nerwów. O tych samych zabiegach możemy pomyśleć też na przykład przed podróżą, w której ważny jest dla nas nienaganny wygląd. Przed służbowym wyjazdem dobrze jest przygotować się nie tylko merytorycznie ;)
1. Manicure hybrydowy
Jeśli czytacie → moje posty o paznokciach to wiecie na pewno, że to jest moja pięta Achillesa i wszystkiego uczę się dopiero od niedawna. Rozwalony, niechlujny bo robiony w pośpiechu manicure to coś, co wielokrotnie popsuło mi humor tuż przed większym wyjściem. Hybrydy stają się tu wyjściem idealnym: robimy je odpowiednio wcześniej i mamy spokój zarówno na imprezę czy wesele, jak i na podróż poślubną ;) To, co powinnyśmy przemyśleć wcześniej to wybór manikiurzystyki (najlepiej z polecenia) oraz kształtu i koloru paznokci. Oczywiście o takie rzeczy jak skórki czy skóra dłoni powinnyśmy zadbać wcześniej.
2. Keratynowe prostowanie włosów
… oczywiście pod warunkiem, że gładkie, proste i lejące włosy to efekt, który nam się podoba! Po keratynowym prostowaniu możemy zapomnieć o puszeniu się, odstawaniu, skręcaniu i wywijaniu włosów na wszystkie strony. Nie musimy też pakować ze sobą prostownicy, jeśli normalnie musiałybyśmy ją ze sobą zabrać. Pamiętajmy tylko, że choć włosy po tym zabiegu wyglądają fenomenalnie nawet po samym myciu szamponem, to w dalszym ciągu trzeba o nie dbać! Wytrzymają na pewno wyjazd i odpuszczenie sobie masek czy odżywek, ale po trzech miesiącach zaniedbywania może okazać się, że po wypłukaniu keratyny wyglądają gorzej niż przed zabiegiem. A tego przecież nie chcemy!
3. Akcja: depilacja
Najtrwalsze sposoby na usunięcie zbędnego owłosienia to epilacja laserowa i IPL (tzw. depilacja światłem). Pierwsza zapewni nam efekt na zawsze, a druga na kilka miesięcy. Ze względu na to, że włosy rosną fazami i w danej chwili nie wszystkie są podatne na laser czy światło, obie metody wymagają serii zabiegów – dlatego trzeba pomyśleć o nich odpowiednio wcześniej. Ja wybrałam → epilację laserową i nie żałuję, ale wybór metody, okolic na których depilację się decydujemy oraz odpowiedniego salonu kosmetycznego to ponownie rzeczy, nad którymi warto porządnie zastanowić się z wyprzedzeniem.
4. Henna rzęs i brwi
Oprawa oczu to często coś, co robi nam pięćdziesiąt procent makijażu ;) Ja sama prędzej zrezygnuję z podkładu niż z podmalowania brwi czy rzęs, najlepiej w pakiecie z kreskami. Dlatego nadanie im wyrazu za pomocą henny jest świetną opcją zwłaszcza na wyjazdy: oszczędza nam to bagaż kosmetyków, które musimy ze sobą zabrać. Ponieważ henna może uczulać, róbmy ją z odpowiednim wyprzedzeniem! A nade wszystko, w przeciwieństwie do większości przedstawionych tu propozycji jest to groszowa sprawa. I taka przy tym pomocna :)
5. Trwała rzęs
Pozostając w temacie rzęs wspomnę o zabiegu, którym możemy dopełnić efektu po hennie. Tusz do rzęs nie tylko je przyciemnia, ale i podkręca – dlatego po hennie może brakować nam „tego czegoś”. Tu z pomocą przyjdzie nam trwała ondulacja na rzęsy, która na trzy tygodnie zapewni im wygląd zalotnego wachlarza. Podobnie jak henna jest to opcja szczególnie fajna na wyjazdy, ale jej efekty pięknie wyglądają także w połączeniu z tuszem do rzęs – więc przed ślubem też warto o tym pomyśleć :)
6. Przedłużanie rzęs metodą 1:1
Okej, okej, to będzie ostatni raz o rzęsach! Tym razem z zupełnie innej beczki. Myślę, że tej metody nie trzeba nikomu przedstawiać, bo jest szalenie popularna. Do każdej z naszych rzęs doklejamy po jednej rzęsie sztucznej, co daje bajeczny efekt. Jeśli znacie kosmetyczkę dobrze wykonującą ten zabieg, być może skusi Was bardziej niż trwała czy henna.
7. Makijaż permanentny
Tę usługę zamieszczam tu z pewnym wahaniem, bo jej efekty są naprawdę bardzo długotrwałe (2 – 5 lat!) i w razie wpadki lub nawet zwykłej zmiany gustu… trzeba uzbroić się w cierpliwość. Z drugiej strony może to być świetna sprawa choćby dla młodych mam, dla których każda sekunda jest na wagę złota. W sposób podobny do tatuowania makijażem permanentnym możemy podkreślić brwi, oczy albo usta. Jeśli macie z tą metodą doświadczenia, koniecznie podzielcie się w komentarzach – zwłaszcza, jeśli macie namiary na dobrą kosmetyczkę zajmującą się tym :)
Siedem metod i siedem efektów, które można dzięki nim uzyskać. Nie ujęłam tu między innymi zabiegów na cerę czy wybielania zębów, bo w zamyśle tematem przewodnim miała być tu oszczędność czasu w szykowaniu się na wielkie wyjście… A ponadto, takie szersze kalendaria widuję w internecie i zdecydowanie chciałam je tylko uzupełnić, a nie stworzyć na nowo ;) Jak sądzicie, udało mi się?
Dzięki za cierpliwość w oczekiwaniu na nowy wpis! Mam nadzieję, że był wart tego czekania ;)
Ściskam,
Ania